Gdy wieczorem do łóżka się walnę,
Mam
Po prostu
Sny
Fenomenalne:
Kolorowe jak łączka,
Dużo słodsze od pączka,
Skrzydlate bardziej niż ważka,
Puszystsze niż śnieżna zaspa,
I pachnące mocniej niż siano.
Więc mnie nie budźcie rano.
Więc mnie nie budźcie wcześnie,
Bo mi jest dobrze we śnie.
Do tego zabawnego wiersza Joanny Papuzińskej uczniowie układali swoją wersję,
ale w przeciwnym sensie - wielkie brawa dla Hani i Amelki z najstarszej klasy!!!
Hania: Gdy wieczorem do łóżka się walnę, Mam Po prostu Sny Fatalne: Szare jak niebo w listopadzie, Dużo gorsze niż kawa, Ociężałe jak słonie, Twarde jak zmrożona droga... Więc budźcie mnie wcześnie, Bo niedobrze mi jest we śnie. | Amelka: Gdy wieczorem do łóżka się walnę, Mam Po prostu Sny Fatalne: Szare jak myszy stare, Niedobrane całkiem w parę, Złośliwe jak wściekłe osy, Które mogą pogryźć w nosy, Straszne jak wielkie potwory, Które wpędzą cię w ciemne nory, Więc budźcie mnie jak najwcześniej, Bo nie jest mi dobrze we śnie. RATUNKU!!! |