Radość była taka z jego powrotu, że musiałam coś upiec i oto dzielę się przepisem na jeszcze lepszą babkę marmurkową - pycha:)
Jeśli rozważacie powiększenie rodziny o psa czy kota, polecam "Poradnik dla Rodziców - Dziecko i Pies":
dziecko_i_pies.pdf |
3/4 unsalted, soft butter (190g)
3/4 cup custer sugar
1 teaspoon vanilla essence
4 eggs
1 1/2 cup plain flour
2 teaspoons baking powder
1 Lindt dark chocolate (70% cocoa)
Czekoladę podzielić na kawałki w miseczce i postawić na garnuszku z gotującą wodą aż do rozpuszczenia - odstawić, żeby przestygła. Foremkę z kominem (ale niekoniecznie) posmarować masłem i wysypać bułką tartą. Piecyk nastawić na 180°C (bez termoobiegu).
Masło utrzeć z cukrem w mikserze na puszystą masę. Dodać esencję waniliową i stopniowo dodawać jajka (nie szkodzi jak się masa zwarzy - po dodaniu mąki będzie OK). Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i dodać do masy miksując na zwolnionych obrotach. Połowę masy nałożyć do foremki a do drugiej połowy dodać rozpuszczoną i przestudzoną czekoladę i zmiksować. Na jasną masę nałożyć masę czekoladową i włożyć do piecyka na ok. 40 minut.
Marzena