Stanisław Wyspiański |
O mowo polska, ty ziele rodzime,
Niechże cię przyjmę w otwarte ramiona, Ty będziesz kwieciem tych pól ubarwiona, ty osłodą żywiczną lasów, ty zbożnym kłosem na roli, ty utęsknieniem wszystkich czasów, pojmująca, czująca, co boli. Nauczyłaś mnie prostych słów, Ziemio, Szczera ziemio mazowiecka Ciszą lasu – i śpiewem snów, Śmiechem wiatru – i płaczem dziecka. Z nieba sfruwa nam każdy wiersz Na szerokich skrzydłach bocianich, Jeszcze drżący od srebrnej litanii Smyczkiem wiatru na strunach wierzb... Wartka mowo piastowskich kół, A i cóż by tobie poprawić W gramatyce dzwoniących pszczół, W leksykonie skrzypiących żurawi…. |
Jesteśmy w czołówce krajów. które uważają, że mówienie w języku ojczystym jest niezbędne do utrzymania narodowej tożsamości - bez względu na to, czy się tam urodziliśmy. Polecam ciekawy artykuł: The world’s languages captured in 6 charts
0 Comments
Your comment will be posted after it is approved.
Leave a Reply. |
Authors: TeachersPrzemyślenia na różne tematy... Archives
November 2021
Categories
All
|